Jackowo
Archiwum > 2019
Podróże smakowe w Jackowie
Restauracja
rodzinna państwa Zawadów z Jarosławca pokazuje jak można przeczekać tzw.
„martwy sezon” nie tracąc klienta i dobrych pracowników, a wręcz rozszerzając
menu.
- Jesteśmy
najstarszym lokalem gastronomicznym w Jarosławcu czynnym cały rok – mówi
Przemysław Zawada -junior. Bardzo nam zależy na dobrej kuchni, dobrej opinii i
oczywiście na klientach. W trosce o nich wzbogaciliśmy w tym roku naszą ofertę
kulinarną o tzw. dni tematyczne. W każdy wtorek (lub inny dzień – informacja na
FB i sms) szef kuchni tworzy i poleca smaki regionalne oraz potrawy z różnych
stron świata. Był już wtorek: rosyjski, ukraiński, włoski, francuski gruziński
i marokański. Podajemy wtedy zestaw obiadowy (w przyzwoitej cenie) wykorzystując
charakterystyczne dla danego regionu czy kraju przyprawy i potrawy.
Degustowaliśmy wtorek marokański i były to: zupa z soczewicy (bardzo dobra –
T.R.), na drugie kurczak curry po marokańsku, a na deser baghrir, czyli
placuszki z mąki kukurydzianej, polane miodem i posypane orzechami. Pyszne,
lekkie, podane z sercem.
- Co ponadto
możecie zaoferować swoim klientom?
- Kolejnym
pomysłem są spotkania czwartkowe przy pizzy. Są różne smaki, a cena – 10 zł,
więc zachęcająca. Ponadto mamy w lokalu kredens z domowymi przetworami
(grzybki, miody, powidła, dżemy), znajdzie się też rybka o różnych smakach, czy
mocniejsze napoje. Dysponujemy dwiema sporymi salami, możemy przygotować
okolicznościowe przyjęcie uwzględniając indywidualne smaki i pomysły
konsumenta.
- Czym jeszcze
wyróżnia się wasz lokal, że warto tu wstąpić i popróbować Waszych specjałów?
- Przede
wszystkim dobrym smakiem i dobrą, domową atmosferą – dopowiada kucharz pan
Edward. Pomysły kulinarne czerpiemy nie tylko z bogatej literatury, ale także z
wzajemnych rozmów, doświadczeń, ustaleń, obserwujemy, co klienci lubią i jakie
mają uwagi i propozycje.
Naszym
największym atutem jest świeża ryba, bo tego przede wszystkim szuka wakacyjny
klient, bogaty asortyment innych potraw – bywa, że przygotowywanych na życzenie
konsumenta – dopowiada Przemysław Zawada.
Osobą, która
logistycznie odpowiada za całokształt jest Mieczysław Zawada, który dba o
zaopatrzenie i… wszystkiego musi dopatrzeć.
W Jackowie
często goszczą zorganizowane grupy, a ceny grupowe są też do negocjacji. W
każdym razie warto w kulinarnych podróżach zawitać w Jarosławcu do Jackowa, a
stamtąd to i do Maroka i do Gruzji i do Francji przenieść się można.
Postomińskie
Stowarzyszenie „Razem lepiej” uczestniczyło w degustacji Dnia Hiszpańskiego. Zupa krem ze szpinaku i
czerwonej fasoli była wyśmienita. Natomiast owoce morza na czarnym dzikim ryżu
(bardzo zdrowe) zadziwiły niektórych konsumentów – no, ale taki był też cel tej
podróży kulinarnej do Hiszpanii. Na szczęście – można było trochę spolszczyć to
danie. Jednak warto popróbować czegoś niezwykłego w nowym roku. Trochę
hiszpańskiej muzyki, Dolores i Torreadores i było super ole. Smacznego.
Teresa
Rysztak